FFIOSENKOWO

Kochany PamiętniczQ!
Nie wiem od czego zacząć. Energia, która mnie przepełnia powoduje zaćmę mojej ostatniej szarej komórki. Skutkiem tego jest niezdolność do tworzenia wyrafinowanych tekstów, problemy z komunikacją z ludźmi. Nadmiar impulsów przechodzących przez moją kochaną szarą komórkę ( nazwijmy ją SAMSUNG) spowodował natłok myśli. Chaotyczny porządek w mojej głowie został zakłócony, sama nie wiem już co myślę. Próba uchwycenia wszystkich interesujących i mniej interesujących rozkmin zakończyła się niepowodzeniem. Wyobraźcie tylko sobie! Przez mojego biednego Samsunga przepływa nie wiadomo ile milionów/ miliardów/ biliardów/ trylionów albo nawet sQuillionów informacji z prędkością 120 m/s! I jak ja tutaj mam uchwycić tak zajebiste myśli i przekazać dla przyszłego pokolenia razem z zanieczyszczeniem środowiska, wielką dziurą ozonowa, globalnym ociepleniem oraz wyczerpującymi się złożami ropy naftowej?!

-Panie kapitanie nie ma pozwolenia na start! Przestrzeń powietrzna jest zaminowana!

Pewnie się zastanawiacie dlaczegóż to moja mało skromna osóbka ( braffka dla mnie) napisała "ffiosenkowo" na czerwono. Pragnęłabym podzielić się moją wiedzą naukową i odpowiedzieć na te frustrujące pytanie. Otóż odpowiedź jest bardzo prosta. Mój zajebiście ładny płaszczyQ jest w tym kolorze. <3 Loffciam. To co, że chodząc w czerwonym płaszczyQ jebie się w oczy. On jest boski i dodaje mi wiosennej energii. Niektórym z Was takie wytłumaczenie może nie wystarczać. Podzielę się więc moimi intymnymi wspomnieniami z dzieciństwa. Kolor czerwony kojarzy mi się wiosną, ponieważ wiosną najwięcej miałam obrażeń, najczęściej leciała mi krew i najlepsze melanże 5-latków wtedy się odbywały. Podsumowując: krew => czerwony => wiosna!

Również dzisiaj, mój kochany PamiętniczQ, chciałabym zamiescić trzy bardzo interesujące rzeczy. Pierwsza to teoria Bizmutowo-uranowa, druga- rozkmina "hymnu szkoły", trzecia- anegdota z życia Panny Z.

Teoria Bizmutowo-uranowa powstała na lekcji religii. Aż zdziwko bierze, że na religii mogą powstać tak przemyślane, idealnie sformułowane teorie( Samsung się spisał! Braffka dla Samsunga!1111!!!11!1one!!eleven11!). Aby zrozumieć nadpobudliwość Bizmuta na lekcjach i w życiu codziennym trzeba było najpierw przeanalizować wykres w książce do geografii. Z tego wykresu wyniknęło wiele nieprzyzwoitych wniosków. Jednym z nich było ( i tutaj zaskoczenie typu 384) stwierdzenie, że we Francji wytwarza się energię głównie w elektrowniach jądrowych. Za tym nasuwa się pytanie: co oni robią z odpadkami radioaktywnymi? Po wgłębnej analizie myśli, odizolowaniu zbędnych impulsów przechodzących przez Samsunga, zapadnięciu w stan hibernacji myślowej znalazłam odpowiedź na pytanie! Francja składuje odpady radioaktywne koło domu Bizmuta. Tłumaczy to bardzo nietypowe zachowanie Bizmuta. Promieniowanie radioaktywne spowodowały nadpobudliwość. Niestety odbija się to również na naszym zdrowiu, ludzi, którzy spędzają dużo czasu z Panem Bizmutem. Pan Pierwiastek Chemiczny promieniuje i tym samym powoduje równie dziwne zachowanie w nas.

Rozkmina hymnu szkoły.
Moim nie- skromnym zdaniem każda szkoła powinna posiadać hymn. Moja posiada i jestem z tego dumna. Jednak w takich szkołach jak elektryk, czy mechaniak... Jakie powinny być hymny? A może już są, tylko męska ( i przeważnie jedyna) część uczniów mogłaby się wstydzić śpiewać. Po długiej rozkminie powstała kolejna, bardzo ciekawa teoria! Elektryk posiada hymn! Zazwyczaj śpiewany jest po wyczerpujących lekcjach wychowania fizycznego pod prysznicem. A jest to ( i tutaj poproszę o fanfary):

"Rape me"- Nirvana

(...)Rejp mi,

Rejp mi maj friend.

Rejp mi,

Rejp mi egein. (...)

Na sam szary koniec, mój kochany pamiętniczQ chciałabym zamieścić anegdote z życia Panny Z. ( mojej przyjaciółki - pozdroFFionka).
Mejsce- warszawska starówka
Czas- pewnego dnia
Bohaterowie-  Panna Z. , rodzice Panny Z., Pan Rzól
Właściwa akcja- Panna Z. spaceruję z rodzicami po starówce
Pan Rzól: Skjuz mi giw mi sam drobne kurwa

Twoja największa fanka, mój drogi PamiętniczQ

-Natalcia